Ja dokładnie rzecz biorąc, mówiłem, że nie wykluczamy wariantu siłowego w wykonaniu obecnie rządzących, czyli próby siłowej wejścia do mediów, na podstawie bardzo wątpliwej uchwały sejmowej, o której za chwilę i powiedziałem, że różne opcje są na stole – stwierdził Radosław Fogiel w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie “Gość Wydarzeń” w Polsat News.

Gdyby się miały dziać rzeczy bezprawne, to poseł ma prawo do interwencji, pani poseł doskonale to wie. Sama często tego prawa lub jej koledzy i koleżanki używała, żeby powiedzieć, nie nadużywała. Ja skupiam się w swojej wypowiedzi głównie na tym, że nie nie wykluczamy, że ta dzisiejsza naciągana uchwała Sejmu ma być pretekstem właśnie do wariantu siłowego – mówił dalej.

Dlaczego ta uchwała jest naciągana, bo prawie żadne słowo w niej nie jest prawdą, bo jest cytowany bardzo wybiórczo i nieadekwatnie do sytuacji wyrok Trybunału Konstytucyjnego, bo on wcale nie dotyczy obecnego stanu prawnego, bo są tam próby sprawienia, żeby uchwała była obligująca dla na przykład członków rządu. Takim członkiem rządu może być minister kultury, a uchwały w Polsce nie są źródłem prawa. To wszyscy posłowie wiedzą – dodał.