Live

Do Sejmu wpłynęła autopoprawka. Znikają przepisy o 300 metrach w ustawie wiatrakowej

Do laski marszałkowskiej wpłynęła obszerna, kilkudziesięciostronnicowa autopoprawka do projektu zgłoszonego przez posłów KO i Polski 2050. W nowej wersji propozycji – będącej nowelizacją ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła – znika kontrowersyjny przepis o 300 metrach, co było częścią tzw. Ustawy wiatrakowej

Zapis ten miał zakładać budowę wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. W przypadku lokalizacji elektrowni wiatrowej odległość elektrowni od
parku narodowego lub rezerwatu przyrody wynosi nie mniej niż 300 metrów – ten zapis znajdował się w pierwotnej wersji projektu, a zniknął w autopoprawce.

Propozycja – wraz z opisywaną autopoprawką – ma być rozpatrywana na jutrzejszym posiedzeniu Sejmu.

Exposé Tuska we wtorek rano. Jest dokładny harmonogram prac Sejmu

W poniedziałek o 10:00 premier Mateusz Morawiecki przedstawi program działania Rady Ministrów – czyli tzw. exposé – z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania. Następnie odbędzie się debata, o 15:00 – głosowanie, po którym zostanie ogłoszona przerwa na zgłaszanie kandydatów.

Od 16:30 nastąpi wybór premiera – to tzw. drugi krok, w przypadku kiedy premier Morawiecki nie uzyska wotum zaufania. Głosowanie odbędzie się – według planu – o 20:00.

Dzień poźniej, we wtorek o 9:00, nowy premier przedstawi program działania Rady Ministrów oraz składu RM wraz z wnioskiem w sprawie wyboru Rady Ministrów, a następnie odbędzie się debata. Głosowanie zaplanowano na 15:00.

Obajtek: Jeżeli ktoś będzie robił szopkę i komisję, to czy którykolwiek inwestor międzynarodowy będzie chciał rozmawiać z takim partnerem?

Zawsze patrzę przez pryzmat patriotyzmu gospodarczego i osoby, które chcą rządzić tym krajem w pierwszej kolejności, jeżeli zmieni się zarząd Orlenu. W pierwszej kolejności, jeżeli mają jakieś wątpliwości – stwierdził Daniel Obajtek w „Gościu Wiadomości” TVP Info.

My tych wątpliwości nie mamy. Zbudowaliśmy silny, mocny koncern i to widać na całym świecie. Zresztą widać nasze ratingi, które są rekordowe, więc my tych wątpliwości nie mamy. Ale jeżeli ktoś ma wątpliwości, to robi sobie audyt, sprawdza wewnątrz, a nie robi z polskiego koncernu, mogę powiedzieć wprost szopki. Bo pani redaktor, jeżeli ktoś będzie robił szopkę i będzie robił komisję, to proszę panią, czy którykolwiek inwestor międzynarodowy, czy którakolwiek firma pewnej wielkości na świecie będzie chciała rozmawiać z takim partnerem? – mówił dalej prezes PKN Orlen.

Nie, nie będzie chciała rozmawiać i jeżeli ktoś chce sprawdzać, to ma pełne prawo do sprawdzania. Do weryfikacji są stosowne instytucje w tym zakresie, ale nie robić szopki naszego narodowego koncernu, ponieważ ten koncern jest w stu krajach na sześciu kontynentach, prowadzi swoją, praktycznie ma swoje produkty, na niektórych prowadzi swoją działalność i wtedy ta wiarygodność do koncernu bardzo mocno się osłabia, a co za tym idzie przenosi się to na wyniki finansowe, bo Pani redaktor, czy fundusze, czy też banki międzynarodowe, czy różne instytucje będą chcieć inwestować, będą pożyczać nam środki na inwestycje – zaznaczył.

Jeżeli będziemy mało wiarygodni jako generalnie jako koncern i mało wiarygodni jako państwo. Nie, takie rzeczy się bada na zasadzie audytów. Takie rzeczy się bada na zasadzie odpowiednich organów w tym zakresie i nie robi się z poważnego koncernu, który jest naszą wizytówką na świecie. Proszę zobaczyć, Orlen jest naszą wizytówką również na świecie. Powinniśmy być z tego dumni i to nie tylko ja. Wszyscy Polacy powinni być z tego dumni, bo to Polacy budują również siłę tego koncernu. To Polacy są klientami i Polacy są dumni z tego koncernu. Tak również wychodzi z badań – dodał.

Biedroń: Prokuratura jest dzisiaj wykorzystywana do celów politycznych

Cuda się zdarzają. Nagle prokuratura ożyła i zaczęła działać w bardzo szybki sposób. Ja chciałbym, żeby przez ostatnie osiem lat prokuratura była tak skuteczna, jak dzisiaj w sprawie tego projektu, który tak naprawdę nie został uchwalony, nie został w żaden sposób procedowany, został zgłoszony tylko jako inicjatywa posłów – stwierdził Robert Biedroń „Kropka nad i” TVN24.

Zbliża się wigilia, więc może prokuratura będzie mówiła jakimś ludzkim głosem. Szkoda tylko, że dzisiaj jest wykorzystywana do celów politycznych – dodał.

Biedroń o zamrożeniu cen energii i wiatrakach: Te dwa projekty zostaną rozdzielone, przed chwilą zapadła decyzja w tej sprawie

My dzisiaj podjęliśmy decyzje, właśnie przed chwilą zapadła decyzja o tym, że te dwie sprawy zostaną rozdzielone, ustawa o turbinach wiatrakowych będzie osobną ustawą procedowaną bardzo dokładnie, bardzo spokojnie i będzie ustawa dotycząca zamrożenia cen energii, która będzie procedowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Te dwa projekty zostaną rozdzielone, przed chwilą zapadła decyzja w tej sprawie – stwierdził Robert Biedroń w rozmowie z Moniką Olejnik „Kropka nad i” TVN24.

Trzaskowski o Hołowni: Wprowadził powiew świeżości do Sejmu

– Bardzo się cieszę, że przede wszystkim w tym rankingu [zaufania do polityków] górują właściwie sami politycy opozycji demokratycznej, a za chwilę przyszłego rządu. Bardzo się cieszę, że Szymon Hołownia wprowadził ten powiew świeżości do Sejmu i w końcu przywrócił powagę polskiemu parlamentowi i polskiej demokracji – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Jest to całkowicie naturalne, że po tym chaosie, po tym braku powagi, tej farsie, która PiS zrobił z Sejmu w tym momencie, kiedy mamy poważnego marszałka Sejmu, to jest naturalne, że wszyscy to doceniają i ja oczywiście też – dodał.

Trzaskowski o ew. starcie w wyborach prezydenckich: Jest absolutnie zbyt wcześnie, żeby o tym mówić, skupiam się na Warszawie

– Tak, mówiłem o tym wielokrotnie, wystartuję [w wyborach samorządowych] – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Jest absolutnie za wcześnie, żeby mówić o wyborach prezydenckich, bo w polityce 2 lata to wieczność i wszystko się może zdarzyć. Mogą się pojawić zupełnie nowi kandydaci. Ja się skupiam na Warszawie, to jest dla mnie najważniejsze – dodał.

Trzaskowski o ustawie wiatrakowej: Ona na pewno była przygotowana zbyt szybko

– Ona na pewno była przygotowana zbyt szybko, na pewno nie było wystarczającej liczby analiz, tak jak mówię, dlatego, że po prostu czas goni. My musimy przyjmować tego typu przepisy, które pozwolą nam odbudować potencjał odnawialnych źródeł energii – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Rzeczywiście tutaj trzeba było odrobinę poczekać, natomiast to nie my jesteśmy odpowiedzialni za to, że prezydent Duda postanowił opóźniać efekt powołania rządu, który jest już od wielu, wielu tygodni gotowy – dodał.

Trzaskowski o ustawie wiatrakowej: Nie oceniałbym tego jako falstart całej koalicji

– Nie, ja bym tego w taki sposób nie oceniał jako falstart całej koalicji, natomiast rzeczywiście lepiej jest, kiedy mamy rząd, który podejmuje decyzje, wtedy ministerstwa są odpowiedzialne za to z całym swoim zapleczem, instrumentarium, żeby przygotować projekt ustawy i tak jest lepiej – stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie “Gość Wydarzeń” w Polsat News.

– Niestety prezydent Duda postanowił opóźnić powołanie rządu, a wiadomo, że ten rząd jest gotowy. Zafundował nam farsę, z której wynika, że mamy jakiś taki niby rząd, co opóźnia wprowadzenie ważnych przepisów, co opóźni odblokowanie unijnych pieniędzy, stąd wynika ten pośpiech, a pośpiech oczywiście nie jest wskazany, bo lepiej, żeby każdą ustawę przygotowywali specjaliści, przejrzeli ją z każdej strony – dodał.

Siemoniak o ustawie wiatrakowej: To kwestia, z której należy wyciągać wnioski. Zrobiło się wielkie zamieszanie

– To jest taka kwestia [ustawa wiatrakowa], z której należy wyciągać wnioski. Natomiast też nie należy nie widzieć, jak to było, to znaczy to był projekt, który nie był w ogóle przyjęty przez Sejm. Można powiedzieć: dmuchnęliśmy na zimne, zrobiło się oczywiście wielkie zamieszanie – powiedział Tomasz Siemoniak w „Popołudniowej rozmowie” RMF FM.

– Premier Morawiecki, który żąda komisji śledczej, ma na sobie tyle afer – KNF, miliony złotych – i on mówi, że projekt w Sejmie się pojawił i jest aferą 30-lecia, to po prostu niepoważne – mówił dalej.

Siemoniak: Moim zdaniem nie powinno się powoływać nowych członków komisji ds. wpływów rosyjskich. Tutaj zdania w koalicji są różne

– Nie ma takiej decyzji [o powołaniu nowych członków komisji ds. wpływów rosyjskich]. […] Takie jest moje zdanie [że nie powinno się tego robić]. Wiem, że tutaj zdania w koalicji są różne. Na pewno liderzy tę sprawę rozważą i jakieś decyzje podejmą – powiedział Tomasz Siemoniak w „Popołudniowej rozmowie” RMF FM.

– Na pewno wpływy rosyjskie w Polsce trzeba badać, powinny to badać służby, prokuratura, być może jakieś specjalne ciała. Natomiast zabrano się do tego, nie po raz pierwszy, ośmieszając w ogóle czy doprowadzając do karykatury tego rodzaju działania – dodał.

Siemoniak: Pseudokomisja ds. wpływów rosyjskich złamała swoje własne reguły. Nikt mnie nie przesłuchał ani nie wezwał

– Ta pseudokomisja nawet złamała swoje własne reguły. Nikt mnie nie zapytał o zdanie, nikt mnie nie przesłuchał, jeśli można tak powiedzieć. Oczywiście, że nie [nikt mnie nie wezwał]. Mamy do czynienia z taką sytuacją, że gdy było pewne, że będą odwołani członkowie tej komisji, coś naprędce na kolanie napisali. Jak się okazało w ogóle umieścili tam nazwiska przedstawicieli państw NATO-wskich, zarzucając że to są jacyś rosyjscy przedstawiciele. Niepoważne działanie, myślę że poza publicystyką, którą to nieco ożywiło, dla nikogo to nie jest żadne skazanie – powiedział Tomasz Siemoniak w „Popołudniowej rozmowie” RMF FM, odnosząc się do raportu komisji ds. badania rosyjskich wpływów, gdzie padło między innymi jego nazwisko.