– Nie ma żadnej afery. Mogłabym odbić piłeczkę i powiedzieć kto przygotowywał rok temu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii ustawę, w ramach oczywiście rządu Zjednoczonej Prawicy, o tym by stawiać małe wiatraki bez pozwolenia na budowę. Jeśli spojrzymy na tę ustawę, to chciałam też uspokoić, bo wiele kłamstw jest wokół tej ustawy. Mamy opinię prawną, będziemy też zmieniać te przepisy, żeby uspokoić opinię publiczną, Nie ma możliwości, by na podstawie tej ustawy wywłaszczać ludzi. Będzie to doprecyzowane, bo nie chodziło nam o to, aby wywłaszczać ludzi, tylko przepisy, o których się mówi w tym kontekście, mają służyć do tego, by umożliwić podłączenie elektrowni do sieci – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w „Graffiti” Polsat News.