– Ponieważ odchodzący rząd, odchodząca większość postanowiła przedłużyć ten proces, w którym stałoby się faktem to, co zdecydowali ludzie 15 października, to ludzie patrzą na Sejm. Bo to jest jedyne miejsce, gdzie się ta zmiana dokonała. Prezydent jest ten sam, rządu jeszcze nie ma, bo mamy jakieś protezy rządu, które pojawiają się raz na dwa tygodnie. A Sejm już jest i jest wyrazicielem tej woli i tą zmianą, której ludzie chcieli 15 października. To stąd bierze się to zainteresowanie i ono niektórych martwi, jak widzę na scenie politycznej. Z przekąsem opowiadają, że to nie dla oglądalności, że co ja tam opowiadam o popcornie, że tutaj przecież nie dla poklasku, co mnie przejmują lajki na YouTube, ich też powinny przejmować lajki na YouTube. Dlatego, że ich władza bierze się z decyzji ludzi, a nie z nadania boskiego, jak to się niektórym mam wrażenie wydaje […]. Ja mam wrażenie, że w ogóle klasie politycznej dzisiaj bardzo brakuje świadomości, że my tu jesteśmy na określony czas – powiedział Szymon Hołownia w Krakowie.