To w naszych rękach polskich rękach będzie decyzja, tak jak każdego innego państwa unijnego, czy będą zmiany w traktatach, w jaką stronę pójdą te zmiany w traktatach. Akurat w Polsce znaczna większość tej sceny politycznej jest bardzo ostrożna i sceptyczna, co do tej zmiany w traktatach. Ja należę do tych sceptyków i ja ostrzegałem i będę w Brukseli, jeśli zostaniemy zaprzysiężeni to będę też w Brukseli tłumaczył, że to jest czas na bardzo ambitną politykę europejską, ale niekoniecznie taką zmianę w traktatach, jako zasugerowano w pracach PE – stwierdził Donald Tusk na briefingu prasowym w Sejmie.