– Pamiętam, jaki był parytet stosowany do nas w 2015 roku: żadnej komisji, nawet najmniejszej dla klubu parlamentarnego, brak wicemarszałka i niezostawienie przypadkiem jakiegokolwiek miejsca, odrzucenie naszej propozycji uchwały o liczbie marszałków odpowiadającej liczbie klubów parlamentarnych, brak miejsca w komisji służb specjalnych, pamiętam ten parytet, był bardzo niesprawiedliwy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej.

– Nie będzie [parytet podziału miejsc w komisjach sejmowych] w taki sposób niesprawiedliwy dla nikogo, jak był wobec nas – kontynuował.