– Ja chcę tylko wyraźnie powiedzieć, że jeśli chodzi o Trybunał Konstytucyjny, to Prawo i Sprawiedliwość także unieważniło poprzednie uchwały, mimo że już w tej sprawie były orzeczenia Trybunału respektowane przez Sejm. Nie, nie chcemy iść drogą PiS-u, tylko że akurat w tej sprawie jest to wyjście konstytucyjne, natomiast w sprawie kompromisu aborcyjnego ja bym zachęcał, żeby jednak iść drogą, którą proponuje moje środowisko polityczne, czyli Trzecia Droga szeroko rozumiana […] wróćmy do ustawy z 93. roku, być może zmodyfikowanej, przyjąć ją w Sejmie, mamy ku temu stosowną większość, a ponieważ jest też projekt prezydencki, więc można się nad projektem prezydenckim zastanowić – powiedział Marek Sawicki w Radiu ZET.

– Sądzę, że tak [prezydent podpisałby ponownie uchwalony kompromis aborcyjny] […] każda nowo uchwalona ustawa, dopóki nie orzeknie o niej Trybunał Konstytucyjny, ma domniemanie zgodności z Konstytucją. […] Biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia dzisiaj z dwoma propozycjami złagodzenia restrykcji aborcyjnych, mam wrażenie, że i Lewica i Koalicja Obywatelska mają życzenie, by tym tematem grać co najmniej do wyborów prezydenckich, a nie ten temat rozwiązać. My proponujemy drogę krótszą, w której poprzez kompromis aborcyjny, następnie referendum, można to załatwić w jeden rok. Jeśli rzeczywiście jest tak, jak twierdzi Lewica i Koalicja Obywatelska, że 80% społeczeństwa opowiada się za ich koncepcją, to dlaczego boją się referendum – kontynuował.