– Jesteśmy w przededniu 11 listopada, wiecie państwo wszyscy z lekcji historii, jak podzielona była wtedy Polska, która odzyskiwała niepodległość. Przecież te stronnictwa były wszystkie od lewa do prawa bardzo okopane na swoich pozycjach, przywiązane do swoich programów, do swoich wartości, a jednak się udało. […] Dzisiaj chcemy to powtórzyć. […] Zaproponować umowę, która jest umową, w której nikt z nas nie rezygnuje ze swojej własnej tożsamości, ale razem tworzymy coś więcej, niż zbiór partii, które stoją teraz obok siebie – powiedział Szymon Hołownia.

– Będziecie mieli może miejscami niedosyt, jakieś poczucie, że można było coś doprecyzować, powiedzieć bardziej. Od tego będzie sala sejmowa, od tego będą posiedzenia Rady Ministrów, od tego będą nasze dyskusje, które będziemy toczyć. Dzisiaj wytyczamy kierunek. […] Chcemy pokazać wszystkim […] że idzie bezpieczna zmiana […] dla każdego, niezależnie od tego, jak wierzy, na kogo głosował i co chce ze swoim życiem robić. Chcemy dać ludziom wolność, a nie robić rzeczy za nich. O tym jest ten tekst – kontynuował.

– To jest pierwsza jawna umowa koalicyjna polskich rządów. […] Kładziemy dzisiaj i tę część merytoryczną, program rządu na najbliższe cztery lata, drogowskazy, które sobie wytyczyliśmy i część polityczną, która powie wam, jak podzieliliśmy się pracą […] w prezydium Sejmu, w prezydium Senatu, w Radzie Ministrów […]. Mam nadzieję, że wszyscy, którzy chcą być premierami, bo zdaje się, że nie jest to grono jednoosobowe w Polsce, są tak zaawansowani w pracach nad budowami swoich koalicji. Serdecznie zapraszamy, żeby pokazali swoje umowy koalicyjne […] my jesteśmy gotowi – mówił dalej.