– Pan prezydent dał nam sporo czasu, żebyśmy nad tym [umową koalicyjną] dobrze popracowali, nawet chyba nie wiedział, że zrobił nam taki prezent, a nie wrzucił nas w biegu […]. Bylibyśmy gotowi [od razu po wyborach], oczywiście mówię to z przekąsem, natomiast jeżeli dostaliśmy czas […] to z tego skorzystamy – powiedział Szymon Hołownia w TVN24.

– Mi się wydaje, że jesteśmy blisko tego końca, dobrego finału, natomiast jeżeli będziemy potrzebowali jeszcze dwóch lub trzech dni, to ja na pewno nie będę przeciwko temu oponował, bo to nie jest piekarnia […]. W przyszłym tygodniu to musi być […] tak, bezwzględnie [będzie przedstawiona umowa koalicyjna w przyszłym tygodniu] i to tę umowę koalicyjną i to, jak podzielimy wszystkie najważniejsze obszary odpowiedzialności za państwo – kontynuował.