– Trochę się śmieję, jak słyszę dyskusje na temat tego, czy marszałek ma być rotacyjny, czy ma być nierotacyjny. […] Dlaczego miałby być w Polsce marszałek Sejmu rotacyjny? Dlaczego, jeśli do tej pory w tradycji III RP tego nie było? […] Po to, żeby każdy mógł spełnić swoje ambicje, a nie żeby osiągnąć cele polityczne zapisane w programach wyborczych i to jest problem – powiedział Michał Dworczyk w Radiu ZET.
– Nie bardzo wiem, czemu to miałoby służyć. Funkcja marszałka Sejmu jest niezwykle ważna, dlatego, że marszałek Sejmu organizuje pracę całego Sejmu. Tego też trzeba się nauczyć, tam jest bardzo dużo i kwestii proceduralnych i kwestii organizacyjnych […]. To może niech Włodzimierz Czarzasty zostanie marszałkiem Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej [skoro ma doświadczenie jako wicemarszałek] i nim będzie, a robienie tego rodzaju sztucznych zamian, „bo ja też chcę być marszałkiem przez chwilę”, „a ja się na to nie zgadzam”, tego rodzaju przepychanki obniżają autorytet tej funkcji – kontynuował.
– To jest w ogóle dziwne, że rozważa się powierzenie tego ważnego stanowiska osobie, która nigdy wcześniej nie była posłem [Szymonowi Hołowni], natomiast nie wiem, czy może sobie z nim poradzić, czy nie, gdyby taką funkcję mu powierzono, wiem, że na pewno Włodzimierz Czarzasty ma dużo większe doświadczenie – mówił dalej.