– Wiecie, dlaczego tak jest, że dzisiaj gdzie nie spojrzymy w górę, tam w okolice władzy, wszędzie widzimy brudne lepkie ręce, wszędzie czujemy ten odór, smród korupcji, bo na czele rządu jest człowiek, którego jedyną życiową pasją tak naprawdę jest zarabianie pieniędzy, a jedynym prawdziwym zajęciem ukrywanie tego faktu przed ludźmi. I on jest premierem polskiego rządu – powiedział Donald Tusk w Ełku.

– Znowu czytamy o tym klasycznym jakby trójkącie: biskup, PGR, Morawiecki. 700 tysięcy, 12 milionów, z tyłu biznesmen, który pożycza pieniądze – kontynuował.