– Ja nie wiem, jaki cel w wyborach ma Donald Tusk i szczerze mówiąc, niespecjalnie mnie to interesuje. Celem PIS jest zwycięstwo w tych wyborach, nie poprawianie czyjegokolwiek ego, że zwycięży z kimś. Nie pompowanie kogoś, że to jest pomiędzy kimś starcie – powiedział Radosław Fogiel w programie ,,Sedno sprawy” Radia Plus.

– W przypadku PiS stawka jest poważna. Stawką jest przyszłość Polski. Stawką jest to, czy będziemy mogli suwerennie podejmować nasze decyzje, czy np. przejmie władzę grupa, która z przyjemnością rozpuści nas w jakimś paneuropejskim projekcie, zamiast bronić granicy, będzie przesyłać pizzę tym, których próbuje nam tu wsadzić Łukaszenka – kontynuował.