– Nasi koalicjanci zwiększyli apetyty, chciano negocjować każdą pojedynczą ustawę. Spraw na stole pojawiało się coraz więcej a to budziło nasze obawy, bo koalicjanci pokazywali kilkadziesiąt nowych spraw i to budziło nasze obawy. Mieliśmy wrażenie, że rozmowy są wręcz specjalnie przedłużane. Negocjowanie pojedynczych ustaw jest charakterystyką rządów mniejszościowych i wszystko wskazuje, że w tym kierunku zmierzamy. Będziemy takie rzeczy negocjować indywidualnie ale naszych koalicjantów nie będzie w organach wykonawczych. Jeżeli jest apetyt na więcej, to się na to nie zgodzimy. Nasza chęć przyjacielskiej rozmowy o umowie koalicyjnej jest coraz mniejsza. My na wszystko sobie pozwolić nie możemy  – mówił wiceminister polityki regionalnej Waldemar Buda.