– To była długa kampania, tak jak powiedziałem. Dziękuję za waszą obecność w jej trakcie. Już pojutrze czekają nas wybory prezydenckie, II tura tych wyborów. Proszę was, idźcie, namawiajcie wszystkich, żeby szli. Nie słuchajcie tych, którzy mówią, że jak ktoś oddał głos w I turze, to już w II głosować nie musi na Andrzeja Dudę. Bardzo proszę, żeby szedł i żeby głosował na Andrzeja Dudę drugi raz. Proszę was o wsparcie wszystkich. Nie słuchajcie fałszerzy, nie słuchajcie kłamców, bo próbują nas wprowadzić w błąd. Próbują nas zepchnąć z tej drogi, na której Polska była przez ostatnie lata. Drogi rozwoju poprzez wsparcie dla rodziny. Drogi rozwoju poprzez dostrzeganie potrzeb człowieka. Drogi rozwoju poprzez szacunek dla podstawowych wartości, które budowały Polskę i polskość od ponad 1050 lat. Domagania się szacunki dla tych wartości. Walki o to, by one przetrwały. Walki o to, by nam nie odebrano ich, walki o to, by rodzice mogli wychowywać dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, by nikt nie próbował im kuchennymi drzwiami obcej ideologii przemycać, która niszczy rodzinę i niszczy tożsamość – stwierdził Piotr Duda w Zamościu.
– Łączy nas jedno wzajemny szacunek. Taką właśnie Polskę chcę budować. Polskę wzajemnego szacunku, Polskę różnych poglądów, ale Polskę poszanowania drugiego człowieka, poszanowania wartości. Niczego więcej nie potrzebuję, tylko tego, żeby taka Polska była. I dlatego chcę do tego dążyć. Wiem, że do tego chce dążyć bardzo wielu moich Polaków. Wiem, że wielu moich rodaków takiej właśnie Polski oczekuje – mówił prezydent Andrzej Duda w Zamościu.
– Dlatego z tego miejsca, tu, na zakończenie kampanii, apeluję do wszystkich pracowników w Polsce, a jest ich 16 milionów. Przede wszystkim trzeba iść w niedzielę i zagłosować na dobrego prezydenta, który był przez 5 lat wiarygodny, który spełnił wiele postulatów pracowniczych, który nie zawahał się podpisać ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, gdzie dzisiaj matki mogą spędzić niedzielę z dziećmi, a nie harować w zakładzie pracy – stwierdził Piotr Duda w Zamościu.
– Panie prezydencie, słyszymy tu i ówdzie, że kandydat Trzaskowski robi się na niezależnego. Wiceprzewodniczący PO, a taki niezależny. On jest taki niezależny jak Bronisław Komorowski, który podpisywał wszystko, co mu rząd Donalda Tuska położył na biurko, a przede wszystkim podwyższenie wieku emerytalnego i o tym nigdy nie możemy zapomnieć – stwierdził Piotr Duda w Zamościu.
– Zwracam się także z tego miejsca do związkowców, bo znowu mówimy o wiarygodności i niepamięci albo pamięci. 2017 rok, projekt zmiany ustawy o związkach zawodowych, Nowoczesnej, która w tej chwili siedzi w PO. Projekt, który de facto delegalizował związki zawodowe. Gdzie był wtedy pan Trzaskowski? Posłem był i głosował za tym, aby ten projekt, zły projekt szedł do kolejnego czytania. To hańba, panie Trzaskowski, a dzisiaj pan mówi, że pochyla się pan nad problemami pracowniczymi. Nad problemami pracowniczymi pochyla się NSZZ Solidarność i prezydent Duda – stwierdził Piotr Duda w Zamościu.
– Przez osiem lat wojny, którą „Solidarność” prowadziła z Platformą Obywatelską i PSL, wojny o prawa pracownicze, ale także o wartości. Wartości, które przyświecają każdemu członkowi „Solidarności”, było dla nas istotną sprawą, byliśmy wtedy na pierwszej linii tej walki. Ale od 2015 roku, od sierpnia, mieliśmy sojusznika, partnera, dobrego człowieka, który rozumiał i rozumie sprawy pracownicze. Rozumie na czym polega dialog i od samego początku, od sierpnia, rozpoczęliśmy mozolną, ciężką drogę poprzez te słowa, które wypowiadałem dwa tygodnie temu w Zakopanem: wiarygodność – mówił Piotr Duda podczas wiecu Andrzeja Dudy w Zamościu.
„Jest bardzo blisko. Jest tak blisko, że nawet jedna rządowa sondażownia, a znamy ją dobrze, podawała 7% różnicy, a dzisiaj podaje, że wygrywamy. Naprawdę jest na to szansa. To jest nasze największe zwycięstwo. Z jednej strony jest walec propagandy, jest państwo, które zostało całkowicie upartyjnione. Ten walec próbował rozjechać absolutnie wszystko, wszystkie instytucje państwa, wszyscy ministrowie, pan premier, pan prezydent, wszyscy z PiS-u zajmują się przez cały czas robieniem kampanii. A po drugiej stronie jesteśmy my, społeczeństwo obywatelskie. I wygramy te wybory” – mówił w Rybniku na finale kampanii kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Potrzebny nam jest dzisiaj prezydent, który niczego się nie boi, poza czasami swoją własną żoną, który jest niezależny, który w nocy śpi, a nie odbiera telefony od prezesa i podpisuje ustawy. Na to mamy olbrzymią szansę. Właśnie na to, na zmianę” – mówił w Rybniku na finale kampanii kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Dlatego chciałem być symbolicznie z wami na Śląsku, dlatego że chcę powiedzieć, że jesteście kwintesencją tego, co najważniejsze – przywiązania do tradycji i pełnej dumy z ciężkiej pracy” – mówił w Rybniku na finale kampanii kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Te wybory są wyjątkowe. Jak 30 lat temu możemy decydować o tym, że nie musimy już protestować przeciwko czemuś, przeciwko upolitycznianiu sądów, przeciwko ograniczeniu praw samorządów, przeciwko atakowi na prawa kobiet, tylko możemy być za pozytywną zmianą. Możemy być za tym, żeby Polska była dumna, ale dumna ze swojej różnorodności, różnych tradycji, żeby była dumna tym, że może być razem” – mówił w Rybniku na finale kampanii kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że pojawi się ktoś, kto będzie chciał nas wszystkich wychowywać i kto będzie nam mówił, czym jest rodzina, patriotyzm i będzie nam mówił, kto ma polskie serca i polską duszę. Nie spodziewaliśmy się, że mogą nadejść takie czasy. Właśnie o tym są te wybory. Te wybory są o tym, że można utracić coś, o czym się na co dzień nie myśli, a co jest podstawą naszej wolności, że można utracić wolne sądy, wolne media, samorządy, ale przede wszystkim, że można utracić duszę. Nie pozwolimy na to i właśnie dlatego potrzebujemy zmiany, żeby nie dać sobie odebrać naszej duszy i naszej wolności” – mówił w Rybniku na finale kampanii kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.
„Wszyscy, wszyscy w Polsce mamy polskie serce i polską duszę i nie damy się już nigdy dzielić, atakować i powiemy gromkie „Mamy dość nienawiści”. Kiedyś, parę lat temu, kiedy chodziłem po Rybniku, nigdy się nie spodziewałem, że będę mógł wystąpić przed wami i że będą same oklaski, bo to nie jest takie proste, żeby warszawiak mógł przemawiać na Śląsku i żeby były same oklaski” – mówił w Rybniku na finale kampanii kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.