– Sytuacja z telewizją publiczną jest zła, ale to nie jest kwestia ostatnich lat, ale jeżeli spojrzymy na to obiektywnie, to jest kwestia, która ma miejsce u nas od bardzo, bardzo dawna. Telewizja publiczna jest swoistym łupem politycznym. Mówił pan o prezydencie Lechu Kaczyńskim, prezydent Lech Kaczyński próbował coś z tym zrobić. Spotykał się z przedstawicielami środowisk artystycznych związanych z filmem, próbował dokonywać reformy tego, ale wtedy Platforma Obywatelska nie była tym kompletnie zainteresowana, ponieważ miała telewizję jako swój łup polityczny – mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z twórcą internetowym Karolem Paciorkiem.
– Nie jest dla nikogo tajemnicą, już kilkakrotnie o tym mówiłem, chociaż przypuszczam, że będą tacy, którzy się zachłysną w różną stronę pewnie, jak powiem tak, w 1995 roku poszedłem na wybory prezydenckie i były dwie opcje wtedy do wyboru w drugiej turze. Był do wyboru Lech Wałęsa i był do wyboru Aleksander Kwaśniewski – mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z twórcą internetowym Karolem Paciorkiem.
– Dla mnie to był członek aparatu represji [Kwaśniewski], chociaż być może niektórzy nie zgodzą się, ale aparatem represji dla mnie była partia komunistyczna i wszystko z nią związane, ludzie władzy byli wtedy dla mnie, ogólnie rzecz ujmując, aparatem represji, tak do tego wtedy podchodziłem. Więc nie mogłem się pogodzić z tym, że w ogóle mógłbym na niego zagłosować w 1995 roku i poszedłem głosować na Lecha Wałęsę na zasadzie: no mimo wszystko na Wałęsę. Mimo wszystko. Mimo, że miałem do niego pretensje o różne sprawy, ale uważałem, że jeżeli gdzieś dostrzegam te wartości, które są dla mnie ważne, to zdecydowanie bardziej wtedy mi się wydawało, dostrzegam je w Lechu Wałęsie, niż w Aleksandrze Kwaśniewskim – mówił dalej prezydent.
„Tylko ktoś bez polskiej duszy, polskiego serca i polskiego umysłu może coś takiego powiedzieć. Pan Trzaskowski najwyraźniej tego chyba nie ma, skoro mówi, że to [wypłata roszczeń żydowskich] jest sprawa do rozmowy. My możemy rozmawiać o odszkodowaniach dla Polski, ale o odszkodowaniach, które my mamy płacić za to, żeśmy w 1939 roku, mając inne wyjście, bo przecież były propozycje niemieckie, podjęli walkę z Niemcami hitlerowskimi, a chwilę później także zostaliśmy zaatakowani przez sowiecką Rosję i ponieśliśmy tego naprawdę potworne konsekwencje. Przy tym bardzo wielu Polaków zapłaciło życiem także za pomoc, za ratowanie Żydów” – mówił w Radiu Maryja prezes PiS Jarosław Kaczyński.
„Naprawdę trzeba być bardzo specyficznego rodzaju człowiekiem, żeby coś takiego mówić, o czymś takim myśleć. Pewnie teraz on by zaprzeczył, ale proszę tym zaprzeczeniom, jeżeli by padły na przykład jutro, nie wierzyć. Powiedział, że trzeba o tym rozmawiać” – dodawał.
Na prośbę @prezydentpl @AndrzejDuda nasza Fundacja ORLEN skontaktuje się z panią Anią i udzieli jej niezbędnego wsparcia. Dyskryminacja ze względu na poglądy polityczne jest niedopuszczalna. pic.twitter.com/WleAaLdnDd
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) July 9, 2020
O sprawie mówił prezydent w Gościu Wiadomości: – Znam tę sprawę. Rozmawiałem dzisiaj z panią Anną, która została w ten sposób skrzywdzona. Nie znajduję słów, nie znajduję określenia. Jeżeli ktoś z przyczyn politycznych prześladuje osobę z niepełnosprawnością, to jak można byłoby to w ogóle nazwać? To po prostu jakieś zachowanie w ogóle koszmarne, bo przecież niejednokrotnie słyszeliśmy, że wyrzucano z przyczyn politycznych ludzi z pracy, tak. Znam takie sytuacje, natomiast tutaj że radna PO z Bydgoszczy wyrzuciła podopieczną, wykreśliła ją z listy osób, które mogą z tej fundacji otrzymywać pomoc, jeszcze w dodatku niepełnosprawną artystkę, bo pani Anna jest malarką. Jest to coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca, a niestety się dzieje.
– W ogóle tego nie komentuje, bo popatrzmy w ogóle, co się dzieje. Jestem atakowany przez media albo zagraniczne albo które niby są w Polsce, ale mają po prostu zagraniczny rodowód czy też zagraniczny kapitał. I to też pokazuje, o co się toczy gra w tej kampanii, tak. Bo jeżeli zagraniczne media mnie atakują, to znaczy, że ich mocodawcy zagraniczni są niezadowoleni z tego, jaką prowadzę politykę. Jeżeli są niezadowoleni, to znaczy, że interesy ich krajów, ich interesy nie są realizowane tak, jakby chcieli. Dlatego że są realizowane polskie interesy po prostu. Wreszcie tak się dzieje, że realizacja polskich interesów stoi przed obcymi interesami – stwierdził prezydent Andrzej Duda w „Gościu Wiadomości” TVP Info.
– Jakoś tak się stało za rządów Donalda Tuska, że polskie stocznie zostały zlikwidowane, a niemieckie i francuskie przetrwały, tak. To znaczy czyje interesy wtedy się liczyły? Dzisiaj jest zupełnie odwrotnie. Prowadzę taką politykę i taką politykę zamierzam prowadzić i dlatego właśnie te wybory są ważne, bo proszę moich rodaków o wsparcie, żeby oni wspierali politykę prowadzenia polskich spraw, polskich spraw i polskich interesów, a prowadzę polskie interesy, bo serce mam polskie – mówił dalej PAD.
– Wiem dlaczego pani redaktor pyta, mówi pani o zmanipulowanej mojej wypowiedzi, gdzie z kontekstu wycięto jedno zdanie i odwrócono w związku z tym cały kontekst. Stworzono z tego twierdzenie zupełnie przeciwne. Nie jestem generalnym antyszczepionkowcem, bo tak to się popularnie nazywa, ale rzeczywiście podchodzę do tego zdroworozsądkowo. Są takie choroby, które faktycznie udało się prawie wyeliminować, właśnie dzięki szczepieniom – mówił prezydent Andrzej Duda w TVP Info.
– Są natomiast także szczepienia przeciwko grypie. Powiem otwarcie, ja się nigdy nie szczepiłem przeciwko grypie. Moi koledzy się szczepili, skutki były różne. Jedni bardzo dobrze to znosili i później rzeczywiście nie chorowali, a nawet jak zachorowali, to chorowali bardzo lekko. Ale ja osobiście przeciwko grypie się nie szczepiłem nigdy i nie mam zamiaru się szczepić. Uważam, że jak zachoruję, to najwyżej będę chory. Natomiast dla mnie koronawirus to jest taki rodzaj grypy, przynajmniej ja to tak rozumiem, tylko po prostu bardziej groźnej, ostrzejszej, o często mocniejszych niż zwykła grypa symptomach. I powiem tak, ja byłbym raczej bardzo sceptyczny, żeby wprowadzać obowiązkowe szczepienia przeciwko koronawirusowi. Powiedziałbym: nie. Jeżeli ktoś chce, proszę bardzo, niech się zaszczepi – dodał prezydent.
– Znam tę sprawę. Rozmawiałem dzisiaj z panią Anną, która została w ten sposób skrzywdzona. Nie znajduję słów, nie znajduję określenia. Jeżeli ktoś z przyczyn politycznych prześladuje osobę z niepełnosprawnością, to jak można byłoby to w ogóle nazwać? To po prostu jakieś zachowanie w ogóle koszmarne, bo przecież niejednokrotnie słyszeliśmy, że wyrzucano z przyczyn politycznych ludzi z pracy, tak. Znam takie sytuacje, natomiast tutaj że radna PO z Bydgoszczy wyrzuciła podopieczną, wykreśliła ją z listy osób, które mogą z tej fundacji otrzymywać pomoc, jeszcze w dodatku niepełnosprawną artystkę, bo pani Anna jest malarką. Jest to coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca, a niestety się dzieje – stwierdził prezydent Andrzej Duda w „Gościu Wiadomości” TVP Info.
– Słyszałem, że podobno ekscytował się tym jej wpisem pan Paweł Rabiej, przyjaciel pana Trzaskowskiego i zastępca jego w ratuszu warszawskim. Natomiast ja powiem tak, po prostu powiedzieli nieopatrznie prawdę – mówił prezydent Andrzej Duda w TVP Info.
– Potrzebne jest współdziałanie. Praca nad tymi rozwiązaniami, które będziemy wdrażali, a nie walki, kłótnia, przeszkadzanie sobie nawzajem, konkurencja polityczna i próby obalania rządu, a jestem przekonany, że jeżeli dzisiaj do władzy doszłaby PO czy człowiek PO, taki jak pan Rafał Trzaskowski, który był przecież ministrem w rządzie Donalda Tuska, był ministrem w rządzie Ewy Kopacz, który dzisiaj jest wiceprzewodniczącym PO, który był szefem kampanii pani Gronkiewicz-Waltz, a później mieliśmy te wszystkie reprywatyzacyjne dramaty, które były w Warszawie, wręcz do śmierci prowadzące, to niestety ten efekt będzie opłakany – mówił prezydent Andrzej Duda w TVP Info.
– Cała ta rozmowa staje się cynicznym przedmiotem gry PiS-u w kampanii wyborczej. Najbardziej mnie śmieszy ta hipokryzja premiera Morawieckiego, który mówi o tym, że dzisiaj spółka, która dostarcza ciepło do Warszawy jest spółką francuską, my tam mamy zresztą swoje własne udziały, bo tak, rzeczywiście to była wtedy najwyższa oferta, w momencie kiedy w roku 2011 czy 2012 ta spółka była sprzedawana. Tylko wtedy właśnie pan premier Morawiecki był szefem banku, który uczestniczył w tej prywatyzacji i powiedział, wtedy jako szef banku, że nie widzi żadnych przeciwwskazań, żeby sprzedać tę spółkę Francuzom – mówił Rafał Trzaskowski w Polsat News.
– Co robi prezydent Duda? Tylko i wyłącznie nas dzieli, tylko i wyłącznie dzieli nas na równych i równiejszych. Nigdy nie wyciągnął ręki do nikogo, kto myśli inaczej i przez cały tylko jątrzy i prezentuje jeden punkt widzenia – mówił Rafał Trzaskowski w Polsat News.
– Jeżeli pan prezes Kaczyński przestanie przez cały czas jątrzyć, podejmować wszystkie decyzje, to tak [Trzaskowski był pytany czy widzi we wspólnocie miejsce dla Jarosława Kaczyńskiego]. I powiem panu, że być może kiedy prezydent Kaczyński nie będzie mógł wykonać telefonu do Pałacu Prezydenckiego i kazać w ciemno, po nocy podpisywać wszystkich ustaw, to uzna, że warto porozmawiać, bo dzisiaj po prostu Jarosław Kaczyński ma pełnię władzy – mówił Rafał Trzaskowski w Polsat News.