W Końskich byłem wcześniej w tej kampanii. Do Waszyngtonu pojechałem na zaproszenie prezydenta Trumpa na samym końcu. Bardzo się cieszę z tego, że jako pierwszy prezydent zostałem zaproszony do Waszyngtonu po przerwie spowodowanej tzw. lockdownem. Myślę, że to był ważny sygnał, jeżeli chodzi o relacje pomiędzy Polską a USA, ale też myślę, że można to odczytywać jako ważny sygnał, gdzie są zwrócone oczy Waszyngtonu, to znaczy że one są zwrócone na Europę, bo przecież jesteśmy nie tylko krajem europejskim, ale jesteśmy także krajem członkowskim UE, europejskim krajem NATO i to, że właśnie prezydent europejskiego kraju, kraju w UE, kraju NATO-owskiego jest zaproszony jako pierwszy, to jest ważny sygnał w ogóle geopolityczny, jeżeli chodzi o to, jak będą USA prawdopodobnie prowadziły dalej politykę i to myślę, jest dobry sygnał nie tylko dla mnie i część prasy na zachodzie też tak to potraktowała – stwierdził prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.