Jako prezydent Polski będę stał na straży wartości takich jak prawda, sprawiedliwość, dobro i piękno. Będę dbał o wolność religijną i o swobody religijne, ale też o szacunek dla każdego człowieka, dla tych, którzy poszukują Boga i dla niewierzących. Bo to jest podstawa funkcjonowania w państwie. Moim zdaniem dzisiaj nie jest problemem, czy lekcje religii odbywają się w szkołach. Tak jest w większości krajów europejskich. Powinny być dostępne też lekcje etyki. Problemem jest to, że w polskim Kościele jest dzisiaj polityka, za dużo polityki. Tu warto przypomnieć słowa Wincentego Witosa, 100 lat temu, ale jakże aktualne. Musicie baczyć aby naszej wiary nie wykorzystali ci, co Boga i ojczyznę cały czas mają na ustach, lecz sam fałsz i obłudę w duszy. To dzisiaj problem, żebyśmy mieli dobre, przyjazne relacje, tak jak ojciec Franciszek mówił: państwa muszą pozostać świeckie, bo te wyznaniowe źle kończą –  stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w trakcie prezydenckiej debaty TVP.