– Rządzący próbowali nam rzucać kłody pod nogi. W momencie kiedy zbieraliśmy podpisy, dali nam tylko połowę tego budżetu, który został przyznany innym kandydatom. Dlatego po pierwsze potrzebna jest olbrzymia mobilizacja, potrzebna jest pomoc ze wszystkich stron, ale również dochodzą do nas różnego rodzaju sygnały, że możemy mieć do czynienia z kolejnymi kłodami, które będą rzucane nam pod nogi. My nie damy sobie skraść ani jednego głosu. Dlatego lepiej wyznawać strategię ufaj i sprawdzaj, chociaż ufać czasami tej władzy jest trudno i właśnie dlatego chcemy powołać taką koalicję, aby pilnować przebiegu wyborów. Tak, żebyśmy mieli absolutną pewność, że te wybory będą w pełni demokratyczne i że nie przydarzy się nic nieprzewidzianego. Mamy różne sygnały dotyczące głosowania korespondencyjnego, ograniczenia praw Polonii, również sygnały dotyczące wyborów tutaj w Polsce i w związku z tym powołujemy tę koalicję – mówił Rafał Trzaskowski w Łazach.