„Dziękuję prezydentowi za akt łaski. Zawsze stałem po stronie ludzi i działałem w interesie publicznym. Mimo to jestem jedyną osobą dwukrotnie skazaną prawomocnym karnym wyrokiem w związku z aferą reprywatyzacyjną. Warszawski sąd uczynił mnie przestępcą za ujawnienie roli mecenas – córki byłego ministra sprawiedliwości – w nielegalnej reprywatyzacji kamienicy na Ochocie. Mój proces odbył się z naruszeniem elementarnych standardów państwa prawa. Wyrok sądu podważał fundamenty każdej demokracji: wolności słowa i prawa do krytyki możnych tego świata. W związku z tym skorzystałem z przewidzianej w konstytucji RP ścieżki. Dzisiaj sprawiedliwości stało się zadość” – napisał Jan Śpiewak w oświadczeniu na FB.
Śpiewak napisał także, że oczekuje zatrzymania dzikiej reprywatyzacji:
„Moje ułaskawienie nie zatrzyma mafii reprywatyzacyjnej ani dzikiej reprywatyzacji. Obywatele nie zastąpią polityków, aktywiści nie zastąpią sędziów. Czekamy na realne działania polityków. Na uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej, zablokowanie raz na zawsze dzikiej reprywatyzacji, wypłatę odszkodowań ofiarom nielegalnych praktyk warszawskiego ratusza i warszawskich sądów. Nasze miasto już dosyć wycierpiało. Dalej będę walczył z niesprawiedliwością, korupcją i tymi, którzy dla własnego zysku chcą krzywdzić ludzi, bez względu na to jak drogie garnitury noszą i do jakiej partii przynależą” – napisał Śpiewak.

Dziękuję Prezydentowi za akt łaski. Zawsze stałem po stronie ludzi i działałem w interesie publicznym. Mimo to jestem…

Posted by Jan Śpiewak on Thursday, June 4, 2020