
Czarzasty: Jest instytut, rozdaje granty, tak? Pod ministrem, bo on go nadzoruje, tak? Przez przypadek te granty idą do jego brata
– Jest instytut, rozdaje granty, tak? Pod ministrem, bo on go nadzoruje, tak? Przez przypadek te granty idą do jego brata. Jak nie nadzorował? Jak nie było właściwego wiceministra, nadzorował. Sprawdziłem to, bo wiedziałem, że pan o to zapyta [do Rymanowskiego] – mówił Włodzimierz Czarzasty w Polsat News.
– Co innego mówi minister – stwierdził dziennikarz.
– A co innego mówi Czarzasty. Teraz jest taka sytuacja. Nagle te granty są dawane jego bratu, co więcej, w jednej z komisji jego brat siedzi. To jest normalne? Proszę pana maseczki – odparł polityk.
– Ale wie pan, że to się działo jeszcze za rządów Platformy, ta sytuacja, o której pan mówi?
– Trzeba było stawiać wnioski wtedy, ja nie byłem w Sejmie.
– No dobrze, ale czy pan nie podziękuje ministrowi za to, że np. w Polsce nie było tych ciężarówek wiozących trumny, że nie było sytuacji, że trzeba było selekcjonować chorych, bo nie było respiratorów. To nie jest zasługa Szumowskiego? Właściwe można powiedzieć, że suchą stopą przeszliśmy przez pandemię.
– Dlaczego pan łączy te dwa światy?
– Bo minister, to minister.
– To znaczy, że jeżeli jest taka sytuacja, że ktoś bardzo dobrze walczy z pandemią, a jest złodziejem, to mówimy…
– Jest złodziejem? – przerwał dziennikarz.
– Nie, powiedziałem: jak.
– Właśnie, pańskiemu koledze, panu Rozenkowi, pan minister zdrowia grozi pozwem.
– Nie powiedziałem o panu Szumowskim, tylko daje panu taki przykład.
– Była sugestia.
– Nie, nie było. To pan na to wpadł, czyli coś panu w głowie siedzi – mówił Czarzasty.
Dowiedz się więcej z: Live

Bielan: SOP zajmuje się przekazywaniem informacji zaprzyjaźnionym dziennikarzom

„Twardo stoję na stanowisku, że politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać”. Hołownia odnosi się do medialnych doniesień
„Pierwszy żołnierz od II wojny światowej, który poległ w obronie granicy”. Duda wspomina sierżanta Sitka
