– Tak odrobinę zjada, choć zjadł więcej Władysława Kosiniaka i tu jakieś ciekawe rzeczy od strony sondażowej się dzieją. Ja wcale nie uważam się za kogoś, kto wypracował, to co do tej pory udało się zrobić tylko i wyłącznie pożywiając się truchłem kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Budowaliśmy nasz zasięg metodycznie, krok po kroku budując tych 10 tysięcy wolontariuszy, 18 oddziałów, te wszystkie tysiące maili, które obsługujemy. Choć oczywiście on zmienia rozkład sił i zmienia przetasowania w sondażach – mówił Szymon Hołownia w Kropce nad I.