
Sasin: Na straty naraziła Polskę PO, Senat, który przetrzymywał tę ustawę do ostatniego możliwego momentu. My byliśmy przygotowani do wyborów, które zostały rozpisane na 10 maja
– Na gigantyczne straty, no może nie gigantyczne, ale na straty rzeczywiście naraziła Polskę Platforma Obywatelska, Senat, który przetrzymywał tę ustawę [dot. wyborów korespondencyjnych] do ostatniego możliwego momentu i tym samym uniemożliwił przeprowadzenie tych wyborów w konstytucyjnym terminie. My, czyli mówię tutaj o rządzie, administracji rządowej, podległych instytucjach, byliśmy przygotowani do wyborów, które rozpisane przez marszałek Sejmu na 10 maja i to był termin, który nas wszystkich obligował do tego, aby te wybory w tym terminie mogły się odbyć. To nie my, to nie rząd, to nie PiS wstrzymywaliśmy rozwiązania prawne, które pozwoliłyby, aby te wybory, zgodnie z Konstytucją, odbyły się. To zrobiła opozycja, zrobił Senat, marszałek Grodzki. To on odpowiada rzeczywiście za to, że do tych wyborów nie doszło. Za to odpowiadają również te samorządy, które od początku deklarowały, że będą bojkotować proces wyborczy, że nie będą wypełniały prawa w Polsce obowiązującego – stwierdził Jacek Sasin w rozmowie z Michałem Adamczykiem w „Gościu Wiadomości” TVP Info.