– To nie jest tak, że chcemy przeprowadzić wybory, jak słyszałem z mównicy. To nie jest tak, że jeżeli chcemy przeprowadzić wybory. Przeprowadzenie wyborów prezydenckich nie jest kwestią chcenia. To kwestia obowiązku konstytucyjnego. Kończy się kadencja urzędującego prezydenta i obowiązkiem państwa jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich. Więc to nie jest kwestia, czy my chcemy czy nie chcemy. Tutaj to nie ma nic do rzeczy. My musimy przeprowadzić wybory prezydenckie, bo państwo musi mieć prezydenta na kolejną kadencję i dlatego w tych szczególnych okolicznościach, bo stanu epidemii, które doprowadziły nie chcę teraz jakich, nie czas i miejsce d o tego, że głosowanie w dniu 10 maja nie mogło się odbyć i w warunkach tych przyspieszonych wyborów, bo ponowne wybory zarządzane przez marszałka Sejmu, w wyniku uchwały PKW, to są wybory przyspieszone, przedkładamy wysokiej izbie ten właśnie projekt ustawy. Projekt jest zatem odpowiedzią na te sytuację i przejawem odpowiedzialności za państwo, które musi wybrać prezydenta na kolejną kadencję – stwierdził Przemysław Czarnek w Sejmie, w trakcie I czytania projektu PiS dot. wyborów prezydenckich.