
Rosa: To pierwszy krok do tego, żeby rzeczywiście pomóc kobietom, ofiarom przemocy. Pierwszy krok, ale nie jedyny, który trzeba wykonać. Przed nami jeszcze ogromny pracy i my tę pracę jako koalicja na pewno wykonamy
– W wyniku przemocy domowej ginie rocznie minimum 400-500 kobiet. Są mordowane, giną w wyniku pobicia, popełniają samobójstwa. Ten projekt ustawy pozwoli tym kobietom, tym dzieciom mieć nadzieję, że to pasmo przemocy, którego dostarczają w nocy, skończy się. Że to nie one będą musiały uciekać z miejsca swojego zamieszkania, ale to oprawca będzie od nich izolowany i to on będzie musiał opuścić miejsce zamieszkania. Teraz czekamy na szybkie prace Senatu, ale przed nami jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia, aby realnie pomóc ofiarom przemocy domowej. To zmiana ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej, zmiana funkcjonowania niebieskiej karty, to kwestia wprowadzenia przemocy ekonomicznej, wsparcia organizacji pozarządowych, które od lat walczą o to, aby ofiary pomocy czuły się bezpiecznie, miały nadzieję i otrzymały pomoc – stwierdziła Monika Rosa na briefingu prasowym w Sejmie.
– Mam nadzieję, że to pierwszy krok do tego, żeby rzeczywiście kobietom, ofiarom przemocy, dzieciom pomóc. Pandemia to czas, kiedy izolacja jest tym bardziej uciążliwa, kiedy nie ma się do kogo zwrócić, kiedy nie można czasami wykonać telefonu i powiedzieć: coś się złego dzieje. Dlatego to pierwszy krok, ale nie jedyny, który trzeba wykonać. Przed nami jeszcze ogromny pracy i my tę pracę jako koalicja na pewno wykonamy – mówiła dalej posłanka Koalicji Obywatelskiej.