
PAD: Chcę jasno powiedzieć, że póki jestem prezydentem, póty nie ma mowy o tym, żeby rozszerzała się komercjalizacja, a w efekcie prywatyzacja służby zdrowia
– Kiedy mówimy o walce przeciwko koronawirusowi, bardzo dobitnie widać, jak dobrze w tym aspekcie sprawdza się nie kto inny tylko publiczna służba zdrowia, jak ważne jest to, aby publiczna służba zdrowia istniała, aby wszyscy mieli jednakowy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej i to, żeby ten dostęp był jak najbardziej powszechny, to znaczy aby istnienie publicznej służby zdrowia było jak najbardziej liczne w tym sensie, żeby każdy obywatel, niezależnie od tego, czy mieszka w mieście czy w mniejszej miejscowości, czy na wsi, ten dostęp w jak największym stopniu miał. Ten dostęp, tę możliwość leczenia, także w tych najbardziej trudnych przypadkach, zapewnia nie kto inny tylko właśnie publiczna służba zdrowia. Dużo ostatnio na ten temat mówimy, też wielu ludzi niestety, może także i pacjentów, może się naocznie o tym przekonać, że gdybyśmy dzisiaj nie mieli publicznej służby zdrowia, gdyby na przestrzeni tych ostatnich lat udało się ją w całości skomercjalizować i sprywatyzować, kto wie, jak dzisiaj w ogóle wyglądałby dostęp do możliwości ochrony zdrowia. Mówię o tym dlatego że mamy taką sytuację, jaką mamy. Walczymy dzisiaj z tą epidemią, pandemią koronawirusa, także w naszym kraju, nie tylko na całym świecie, ale także i my musimy toczyć aktywną walkę. Patrzę na to także przez pryzmat tego, co było w ciągu ostatnich kilkunastu lat, a przypomnę, że te pomysły, przede wszystkim Platformy Obywatelskiej, jeszcze rządu Donalda Tuska na to, żeby komercjalizować i prywatyzować polską służbę zdrowia były bardzo silne jeszcze w czasach, kiedy prezydentem był prof. Lech Kaczyński. Wtedy pan prezydent zdecydowanie sprzeciwiał się komercjalizacji, która miała prowadzić do prywatyzacji. Żądał wtedy w tej sprawie przeprowadzenia referendum, wtedy miałem ten wielki zaszczyt, że broniłem publicznej służby zdrowia w polskim Senacie, razem z śp. Zbigniewem Religą. To był pamiętny czas, którego nigdy nie zapomnę. Tamta postawa profesora Lecha Kaczyńskiego za publiczną służbą zdrowia, za powszechnym dostępem do świadczeń ochrony zdrowia, niezależnie od zasobności portfela, w równym dla każdego obywatela i tego, żeby pacjent był właśnie na pierwszym miejscu z bardzo mocnym podkreśleniem, że nie kto inny, tylko właśnie publiczna służba zdrowia tego pacjenta na pierwszym miejscu gwarantuje, a więc nie biznes, nie to, że mamy zarabiać, tylko to że mamy leczyć jest najważniejsze i to gwarantuje tylko publiczna służba zdrowia. W tym zakresie od tamtych czasów nic się nie zmieniło. Tego bronił wtedy profesor Religa, stali wtedy razem prezydent, a przy jego boku były minister zdrowia, tak niezwykle doświadczony profesor broniąc praw pacjenta, tych podstawowych zasad – stwierdził prezydent Andrzej Duda.
– Dzisiaj to, co mamy w Polsce i na świecie dobitnie pokazuje przede wszystkim u nas, jak ta służba zdrowia publiczna jest bardzo ważna, że trzeba czynić wszystko, aby trwała i żeby miała się jak najlepiej. Dlatego kiedy dzisiaj jesteśmy w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej i kiedy kandyduję w w tych wyborach chcę bardzo jasno powiedzieć, także odwołując się do tamtej sytuacji, tamtych wspomnień, że póki jestem prezydentem, póty nie ma mowy o tym, żeby rozszerzała się komercjalizacja, a w efekcie prywatyzacja służby zdrowia, aby liczba tych publicznych placówek służby zdrowia, w których każdy obywatel jest równo traktowany i każdy jest leczony wtedy, kiedy jest taka potrzeba, zmniejszała się. Oczywiście nie mam nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia. Proszę bardzo, niech powstają nowe placówki prywatnej służby zdrowia, ale nie w wyniku tego, że przekształca się czy likwiduje się placówki publiczne i tworzy się w to miejsce placówki prywatne, gdzie inny czynnik już być może, poza tym żeby chronić życie obywateli i pacjenta jako największe dobro, był tym wyznacznikiem. Do tego się zobowiązuję i za chwilę podpiszę tutaj stosowną deklarację w tej sprawie, bo to przesłanie, które towarzyszy mi już od wielu, wielu lat, z którego nigdy się nie wycofam i które teraz na progu kolejnych wyborów prezydenckich i kolejnej 5-letniej kadencji prezydenckiej, która już niedługo – mam nadzieję – się zacznie jeszcze raz podkreślam i jeszcze raz chcę swoim podpisem zagwarantować – mówił dalej PAD.
Dowiedz się więcej z: Live
„MSWiA monitoruje sprawę. Na pewno nie ma nic niepokojącego”. Szłapka o migrantach na ulicach polskich miast
Ponowne przeliczenie wszystkich głosów? Szłapka: Jeżeli tych nieprawidłowości będzie dużo, to by było sensowne rozwiązanie
