Budka: Gowin powiedział kilka tygodni po tym, jak zrobiła to Kidawa-Błońska, że wybory w maju nie mogą się odbyć. Trzymam go za słowo
– Jarosław Gowin powiedział kilka tygodni po tym, jak zrobiła to Małgorzata Kidawa-Błońska, że wybory w maju nie mogą się odbyć. Trzymam go za słowo. Wybory w korespondencyjnej formule, która została przyjęta w tym parlamencie, to jest kpina. To nie są wybory. Słusznie pan redaktor powiedział, że to będzie usługa pocztowa. Nikt nie będzie miał pewności, do kogo dotrą pakiety wyborcze. Poczta nie dysponuje aktualnymi danymi wszystkich Polaków. Nie ma potwierdzenia odbioru pakietu wyborczego, ale przede wszystkim w każdej gminie ma być jedna komisja wyborca. Proszę sobie wyobrazić chociażby Szczecin, 420 tysięcy mieszkańców, myślę np. 100 tysięcy oddanych głosów i 45 osób, które mają to przeliczyć. Dodatkowo każdy będzie musiał wpisać swoje imię i nazwisko i PESEL. Może się okazać, że ktoś będzie chciał komuś zrobić na złość i wpisze PESEL, który jest dostępny w KRS-ie, w innych miejscach swojego sąsiada i później ten będzie odpowiadał karnie za to, że oddał dwa głosy – stwierdził Borys Budka w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.