
Terlecki przerywa wystąpienie Kosiniaka-Kamysza, powołując się na zmiany w Regulaminie Sejmu. Lider PSL: Marnujemy na tej sali, panie marszałku, masę czasu na bzdurne dyskusje. Terlecki: To państwo prowadzicie te bzdurne dyskusje, więc proszę mieć pretensje do siebie samego
– Panie pośle, proszę powoli zmierzać do puenty – mówił wicemarszałek Ryszard Terlecki, przerywając wystąpienie Władysława Kosiniaka-Kamysza.
– Jeszcze mam co najmniej 5 minut. 15 minut jest na uzasadnienie – odpowiadał lider ludowców.
– 5 minut, przedłużyłem panu już o 100%.
– Jest 15 minut na uzasadnienie.
– Niestety, sytuacja się zmieniła w związku ze zdalnym głosowaniem.
– Nie ma takich zmian w regulaminie – przekonywał z ław poselskich przewodniczący Borys Budka.
– Nie ma takich zmian w regulaminie. To 7 minut jest na dyskusję, a 5 na przedstawienie projektu? – pytał Kosiniak-Kamysz.
– Niestety, tak zostało, ale dodałem panu drugie tyle. Wystąpienia – 5 minut – odpowiadał Terlecki.
– Marnujemy na tej sali, panie marszałku, masę czasu na bzdurne dyskusje, jak jest teraz mowa o konkretach.
– To państwo prowadzicie te bzdurne dyskusje, więc proszę mieć pretensje do siebie samego. Proszę zmierzać do końca. Pan poseł Budka usiądzie spokojnie. 5 minut na wystąpienie. Ja już przedłużyłem o 5 i przedłużę jeszcze o parę, ale proszę zmierzać do końca.
Zgodnie z Regulaminem Sejmu wystąpienia w trakcie rozpatrywania punktów porządku dziennego nie mogą trwać dłużej niż 15 minut. Jednak w zmianie Regulaminu uchwalonej pod koniec marca zapisano, że w przypadku obrad prowadzonych na odległość czas ten skraca się do 5 minut.
Prezentacja rządowej tarczy antykryzysowej trwała dziś w sumie jednak 16 minut (9 minut wystąpienia ministra Łukasza Schreibera i 7 minut minister Marleny Maląg). Wystąpienia nie były przerywane przez wicemarszałka Terleckiego. Kosiniak-Kamysz podobnie jak ministrowie prezentował projekt ustawy swojego ugrupowania. Ostatecznie jednak lider ludowców przemiawiał w sumie 15 minut.
Dowiedz się więcej z: Live

Nawrocki: Polską flagę zatyka się w miejscach, które się zdobyło. Ja zdobyłem Końskie i dlatego ją tam zostawiłem

Trzaskowski: Biało-czerwonej nigdy nie wypuszcza się z rąk. To symbol całej tej debaty
Nawrocki: Polska potrzebuje prezydenta stabilnego emocjonalnie, ale też stabilnego ze swoimi poglądami
