– Robicie te wybory po to, bo obawiacie się, że jesienią, czy wiosną przyszłego roku nie będziecie mieć poparcia. Robicie te wybory dlatego, bo straciliście słuch społeczny. Nie interesują was te problemy, które dziś dotyczą milionów polskich rodzin: jak przeżyć, jak się nie zarazić, jak otrzymać pomoc, jak mają wytrzymać lekarze, pielęgniarki i ratownicy, jak uratować miejsce pracy, jak uratować swoją firmę. To są najczęściej zadawane pytania – mówił w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz.