„Jak dzisiaj widzimy, że Koreańczycy, Japończycy z powrotem wracają do pracy, Chińczycy, Tajwańczycy, to dzieje się tak również dlatego, że bardzo surowo traktowali reguły kwarantanny. Między innymi sami kontrolowali siebie nawzajem i my wprowadzamy zarówno podwyższone kary, bardziej surowe kary – z 5 tysięcy złotych na 30 tysięcy złotych – ale także mechanizmy śledzenia tego, czy dany człowiek rzeczywiście przebywa w domu. Ceną za złamanie kwarantanny może być czyjeś zdrowie lub życie” – mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.