– Nie ma dwóch Władków. Nie ma innego w Sejmie, na spotkaniu w Kraśniku i w domu. Zawsze jest taki sam, prawdziwy i autentyczny. Opiekuńczy, serdeczny, rodzinny, cudowny mąż i ojciec, prawdziwy mój przyjaciel. Ale potrafi powiedzieć stanowcze nie gdy komuś dzieje się krzywda, powiedzieć stop, kiedy łamane jest prawo i Konstytucja. Honor, uczciwość, przyzwoitość – mówiła żona kandydata PSL.

– Jak mówi, że kocha to kocha, jak mówi, że będzie, to będzie, zawsze dotrzyma słowa – mówiła Paulina Kosiniak.