
Śmiszek o słowach Kempy: Było mi trochę przykro, ale nie czuję się obrażony, bo Kempa nie jest w stanie mnie obrazić swoimi poglądami, które nie są poglądami z 2020 roku, tylko raczej z XIX wieku
– Obrażony raczej nie, było mi trochę przykro [po słowach Beaty Kempy]. Nie ukrywam. Wiedziałem, że wchodząc do polityki trzeba być przygotowanym na różne przytyki czy komentarze przeciwników politycznych, ale nie czuję się obrażony, bo Kempa nie jest w stanie mnie obrazić swoimi poglądami, które nie są poglądami z 2020 roku, tylko raczej z XIX wieku – stwierdził Krzysztof Śmiszek w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
– Nie zadzwoniła [z przeprosinami], zresztą chyba też zapowiedziała, że nie będzie specjalnie. Nie, nie oczekuję do Kempy niczego, a szczególnie jakiegoś osobistego już kontaktu. Beata Kempa wystawia sobie sama świadectwo – mówił dalej.