– Chciałbym zwrócić też na inną rzecz uwagę. Bo Lewica poszła też z innym wnioskiem. Wniosek w którym zaprosiliśmy prezydenta do chwili rozsądku i namysłu dotyczącego m.in. tego jak będzie wyglądała sprawa nominowania nowych sędziów do KRS. Poprosiliśmy żeby prezydent wstrzymał się z nominacjami do KRS do momentu, w którym sprawa tego sporu kompetencyjnego nie zostanie… Nominacjami, które prezydent ma w swoich prerogatywach, sędziów, którzy zostali przedstawieni, rekomendowani przez KRS. Tak jest [żeby sędziowie rekomendowani przez KRS nie byli nominowani przez prezydenta]. Do momentu rozstrzygnięcia tego sporu kompetencyjnego [przez TK]. Prezydent przychylił się do tego, powiedział że to jest stanowisko, które rozważa, które ogłosi w najbliższych dniach, bo to też szansa na to, że unikniemy sytuacji, w której w przyszłości ktoś będzie np. miał wyrok w sprawie rozwodowej, nie szukam daleko, jakiejś sprawie cywilnej dotyczącej spadku, a za dwa, trzy lata, może pięć ktoś podważy ten wyrok. To niemądre, bo na tym tracą obywatele. Powiedział że rozważa to i już rozpoczął proces, żeby te nominacje wstrzymywać – stwierdził Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.