Pokoleniu mojej mamy, jej samej, przyszło żyć w trudnych czasach. Jedne z ostatnich słów jakie wypowiedziała przed śmiercią, bardzo już niedługo przed śmiercią, to były słowa o tym, że jej pokolenie nie miało szczęścia. Rzeczywiście nie miało szczęścia. Przyszło jej przeżyć wojnę, okres powojenny niezwykle trudny. Przyszło jej, temu pokoleniu przeżyć komunizm i dopiero w ostatniej części życia przyszła wolna Polska. Ta wyczekiwania wolna Polska. Ale musimy pamiętać, że właśnie temu pokoleniu zawdzięczamy to, że przyszła. Zawdzięczamy trwanie, zawdzięczamy trwanie tego wszystkiego, co w sferze duchowej, sferze świadomości Polskę stanowi. Zawdzięczamy pamięć i trwałość pewnej tradycji. Tradycji, która w istocie sprowadza się do jednego. Nam Polakom należy się własne państwo, państwo niepodległe, państwo suwerenne, państwo demokratyczne, państwo, które jest organizacją wspólnoty Polaków. I dziś znów, w tym pięknym, ale niełatwym czasie, musimy o tym pamiętać. To jest coś co łączy okres tego pokolenia, którego większość, zdecydowana większość już odeszła, z tym dzisiejszym czasem, z tym wszystkim co dzisiaj czynimy po to, by Polska była lepsza. Czynimy także po to, by Polska była suwerenna i niepodległa, by ten nowy zamach na tę naszą suwerenność i niepodległość został odparty – mówił Jarosław Kaczyński w Starachowicach.