– Będzie jedynym kandydatem reprezentującym poglądy postępowe, na lewo od centrum, bo inne kandydatki i kandydaci to stawka, w której mamy konserwatystki i konserwatystów czy osoby jak Szymon Hołownia blisko związane z Kościołem katolickim –  mówił Adrian Zandberg w Kropce nad I.

– Przy dobrej kampanii ma realną szansę wejść do drugiej tury – dodawał Zandberg.