– Machnięcia ręką nie. Nie rozważaliśmy machnięcia ręką, bo zawsze trzeba reagować na jakimś poziomie na tego rodzaju wypowiedzi. My początkowo, bo te wypowiedzi to nie była jedna wypowiedź Putina, o której w tej chwili najwięcej się mówi, tylko cała seria różnych wypowiedzi. My początkowo zareagowaliśmy na to jeszcze przed świętami oświadczeniem, które było na stronie ministerstwa, było też szeroko komentowane w mediach, natomiast strona rosyjska potem jeszcze tę swoją opowieść zaostrzyła. Ambasador został wezwany na szczeblu dyrektora departamentu, czyli na właściwym szczeblu w kontaktach roboczych tego rodzaju, natomiast z uwagi na to, że dostrzegaliśmy że jest pewien niedosyt w tych reakcjach, po różnego rodzaju konsultacjach uznaliśmy, że właściwe będzie zareagowanie na wyższym poziomie – stwierdził wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.