
Tokarczuk o gali wręczenia Nobla: Czułam się na scenie bardzo spokojna i miałam nawet takie momenty, że odlatywałam trochę. Było to miłe, spokojne, świetnie zorganizowane
„Ja się czuję niespokojna, kiedy nie wiem, co się zdarzy. Wczoraj myśmy rano mieli próbę i wszystko było wiadomo – co będzie, kto ma wyjść, co powiedzieć, w którą stronę się ukłonić. Czułam się na scenie bardzo spokojna i miałam nawet takie momenty, że odlatywałam trochę. Było to miłe, spokojne, świetnie zorganizowane. Widziałam przejęcie na twarzach publiczności, twarzach mojej rodziny, która siedziała niedaleko, w pierwszych rzędach. Widziałam, że to ludzi wzrusza. Ja miałam wrażenie, że jestem w nierealnym świecie. Przepraszam, że odpowiem tak, ale naprawdę nie wzbudziło to we mnie wielkich emocji. Wielkie emocje wzbudził moment kiedy się dowiedziałam o tej nagrodzie. Więcej emocji wzbudziło we mnie odczytanie swojej mowy noblowskiej. Tu był po prostu rytuał” – mówiła w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po Faktach” w TVN24 pisarka, laureatka Literackiej Nagrody Nobla Olga Tokarczuk.
Dowiedz się więcej z: Live

„Twórzcie takie warunki, żeby Amerykanie chcieli w większej liczbie do nas ruszyć”. Przydacz apeluje do Kosiniaka i Sikorskiego
Przydacz: Trump w bezpośredniej rozmowie jednoznacznie określał, co tam się wydarzyło
„Był szereg konsultacji”. Przydacz: Prezydent rozmawiał z brytyjskim premierem
