– To ciekawy pomysł. W samym TVN-ie są – myślę – dziennikarze lepiej doświadczeni politycznie niż Szymon Hołownia, jeśli by pani redaktor wystartowała, to nikt by się nie zdziwił – mówił Leszek Jażdżewski w Kropce.

– On nie jest naszym pracownikiem, był tylko współpracownikiem – zareagowała Olejnik.

– Ale wydaje się dosyć zagadkowe, żeby w jednym ruchu z sektopra rozrywkowego można przejść do polityki – mówił dalej Jażdżewski.

– Był też publicystą Tygodnika redaktorem naczelnym Ozonu – mówiła Olejnik.

– Mieliśmy przypadek Kukiza, jakby na niego spojrzeć to niczego takiego sobą nie reprezentował, ale wyraził pewien gniew społeczny. Starałem się słuchać Hołowni bez uprzedzeń i to było dość dziwne wydarzenie, bo pierwsze brawa jakie dostał były za powiedzenie, że jest za rozdzialem Kościoła od państwa. To bylo dość dziwne wrażenie. bo ludzie siedzieli w takiej zupełnej ciszy a on wygłaszał rodzaj kazania. I ciężko się było czegoś dowiedzieć z tego wystąpienia, oprócz tego, że jest za nowymi podzialami w Polsce i żebyśmy się zjednoczyli. Może być, że on w naszej bańcw wielkomiejskiej nie jest postrzegany jako faworyt, ale tam, na tzw. prowincji ludzie szukają, kogoś kto mowi ich językiem i ich emocjami – mowił Jażdzewski.

– Ale właśnie ich językiem mówi Andrzej Duda… – reagowała Monika Olejnik.