Trzymam za niego kciuki. Akurat moim zdaniem, bo słyszałem dyskusję państwa przed programem, to elektorat centroprawicowy. Mnie w ogóle już mało przeraża, natomiast myślę, że ja wejdzie w konkrety… Znam wypowiedzi pana Hołowni w sprawie np. in vitro, gdzie był mocno sceptyczny co do tego czy stosować tę metodę czy nie i czy nie ma innych, większych potrzeb. Jak patrzę na wypowiedzi pana Hołowni dot. państwa świeckiego, związków partnerskich… Mam trochę inne zdanie na ten temat. Myślę, że już się skończył taki czas, kiedy wyborcy są trochę za państwem świeckim, trochę za wolnością, trochę za prawami dla kobiet. Myślę, że wyborcy raczej oczekują jasnych stanowisk w tych sprawach. W związku z tym czy to takie rozmydlane stanowiska są fajne? To nie wiem, ale to się okaże. Ciekawa osoba, ciekawe na ile osoba, która nie jest tylko celebrytą. Wydaje książki, jest osobą, która prowadzi działalność charytatywną. Mi jest niezręcznie oceniać [czy to format prezydencki]. Następny dziennikarz z TVN-u, który startuje na funkcję prezydenta. Bo przypomnę, że pierwszą dziennikarką była Magdalena Ogórek. Jej się nie udało. Czy jemu się uda, prowadząc program? Zobaczymy czy to format szansa na sukces dla pana Hołowni? Nie wiem. Lubię go, jest sympatyczny. Czy bycie sympatycznym i lubianym wystarczy do tego, żeby być prezydentem – okaże się już niedługo – stwierdził Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w „Graffiti” Polsat News.