Jestem przekonany, że dzisiaj mamy dwóch kandydatów [na prezydenta Polski], spośród których będziemy wybierali. Jest to Adrian Zandberg i Robert Biedroń. I ta kolejność, czy Biedroń czy Zandberg, jest przypadkowa. Jestem przekonany, że jeden z nich będzie startował w tych wyborach. Mam też takie poczucie, że stać nas na to, jako Lewica, że może wystartować kandydatka. Jest potencjalnie wiele. Może być, ale niekoniecznie będzie – stwierdził Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Graffiti” Polsat News. Jak podkreślił, to nie jest przesądzone, bo Lewica nie będzie się z tym spieszyła, a decyzja nastąpi najpewniej w styczniu.