
Bielan: Licząc na liczbach bezwzględnych, PAD potrzebuje mniej więcej milion głosów więcej niż my zgromadziliśmy w ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu. To zależy oczywiście od frekwencji
– Nie zgodzę się, że to nienajlepszy czas. Są kłopoty, ale nie ma możliwości rządzenia Polską i uniknięcia tego rodzaju kłopotów czy wpadek. Partie tworzą ludzie, ludzie nie są nieomylni. My również jesteśmy omylni, popełniamy błędy i zdarzają nam się błędy personalne – stwierdził Adam Bielan w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.
– Wybory prezydenckie są wielkim wyzwaniem, dlatego że próg potrzebny do wyboru jest znacznie wyższy, bo jest wyższa frekwencja, po pierwsze, po drugie trzeba zdobyć w pierwszej bądź drugiej turze 50% + jeden. Więc licząc to na liczbach bezwzględnych, prezydent Duda potrzebuje mniej więcej milion głosów więcej niż my zgromadziliśmy w ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu. To zależy oczywiście od frekwencji. Natomiast jednocześnie w tych wyborach mamy najlepszego z możliwych kandydatów. Polityka, który cieszy się największym zaufaniem Polaków, polityka który we wszystkich sondażach prowadzi. Nie mówię, że te wybory są rozstrzygnięte, absolutnie nie możemy popełnić błędu Bronisława Komorowskiego, który uważał że nie ma z kim przegrać i dzisiaj jest już emerytowanym politykiem, ale mam wrażenie z rozmów z otoczeniem, z obserwacji prezydenta Dudy, że on zdaje sobie sprawę doskonale z wyzwań, które będą w tej kampanii – dodał.