– To jest chyba jedna z pierwszych nagród literackich. Ona została tak trochę środowiskowo zagarnięta, z jednego środowiska dostają te nagrody, choć kiedyś dostał Jarosław Marek Rymkiewicz, ale nie wiem jak się wtedy opowiadał. To jest na pewno duża nagroda. Ja Szczygła lubiłem, niezależnie od tego, że się pewnie różnimy. On, pamiętam, pochodził z takiego ruchu społecznego „Wolę być” trochę sztucznie przez komunistów stworzony, pan Kwaśniewski się tym zajmował, ale on był naturalny, bo już trudno było kontrolować. To jego zainteresowanie kulturą czeską było barszo ciekawe. To jedna z najważniejszych nagród jest pewnie. Ja szczególnie nie śledzę, bo jest środowiskowo zogniskowana. To nie jest moje środowisko, więc mniej się interesuję tymi sprawami – mówił wicepremier Piotr Gliński w Kropce nad I.

– Już mówiłem, że ważna – odpowiedział Gliński na pytanie prowadzącej o to jaką pisarką jest Olga Tokarczuk.

– Mówiłem publicznie w wywiadach. Dobrze pewnie pani zdokumentowała moje wypowiedzi. Zawsze, gdyby polski pisarz dostał Nobla to ważne. Chciałaby pani ze mną porozmawiać o ksiąkach Olgi Tokarczuk, próbowałem, ale niestety nigdy nie dokończyłem – mówił Gliński.