– Ustalimy w najbliższych dniach, w jakiej formule będziemy iść do jesiennych wyborów [parlamentarnych]. Koalicja Europejska swój cel spełniła, bo weszliśmy bardzo silną ekipą do PE. Oczywiście zyskując te prawie 40% nie byliśmy ugrupowaniem numer 1 w Polsce, zabrakło ciut. Trzeba się jeszcze bardziej zmobilizować, wytężyć jeśli chodzi o Polakami, wyborcami. Czy w formule tak szerokiej, jak Koalicja Europejska? Uważam, że ma to sens, natomiast zadecydują o tym poszczególne podmioty – stwierdził Andrzej Halicki w „Sygnałach dnia” PR1.
– Najbliżej tej finalnej odpowiedzi będziemy chyba wśród ugrupowań lewicowych, czyli Wiosny i SLD – dodał. – Jest możliwe, że będą to dwa bloki, czyli taki chadecki i socjaldemokratyczny, co byłoby zgodne z pewną logiką, również jeżeli chodzi o cele programowe, ale uważam, że szersza formuła byłaby lepsza i skuteczniejsza – mówił polityk PO.
– Gdyby ten scenariusz był niekorzystny, czyli jednak dwa bloki osobne, to oczywistym jest, że Platforma jest w tym chadeckim nurcie. W takim ugrupowaniu jesteśmy w PE, najbliższy nam jest PSL – podkreślił Halicki.