Nikt chyba tak sprawnie nie posługiwał się propagandą jak Donald Tusk. Nawet taśmy z restauracji Sowa i przyjaciele ujawniły, jak przyjaciele Donalda Tuska odwoływali się do jego słów o cenach benzyny, gdzie Tusk jedno mówił publicznie, a co innego w gronie swoich współpracowników. To było zadziwiające widowisko, to wczorajsze przesłuchanie. Widowisko, które ze strony Donalda Tuska było wystąpieniem aktora, który chyba zapomniał swojej roli, bo dowiedzieliśmy się, że premier polskiego państwa przez wiele lat decydujący o tym, jak zarządzana jest Polska, o niczym nie wiedział, na niczym się nie znał” – mówił w rozmowie z Piotrem Goćkiem w „Sygnałach dnia” w programie I Polskiego Radia wicepremier Jacek Sasin.