„Na Westerplatte polscy żołnierze z wielkim oddaniem, dłużej niż wymagały tego jakiekolwiek dyspozycje i rozkazy, niemal do ostatniej kropli krwi bronili polskości tej ziemi. Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość dla partykularnych, partyjnych celów chce Gdańskowi odebrać ten najbardziej symboliczny znak polskości tej ziemi. To niezwykle groźny projekt, który jest próbą zredukowania polskiego charakteru Gdańska. A ja na to nie pozwolę. Dzieje się to w sytuacji, kiedy od 20 lat śp. prezydent Paweł Adamowicz konsekwentnie, razem z harcerzami dla mieszkanek i mieszkańców Gdańska, przy większych, okrągłych rocznicach z udziałem najważniejszych osób na świecie.. Przypomnę rocznicę sprzed 10 lat, kiedy do polskiego Gdańska zjechało na Westerplatte kilkunastu premierów i prezydentów. Tak było mogło być też w tym roku” – mówiła podczas sesji rady Gdańska prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz. 

„Ale to państwa protektorzy” – kontynuowała, zwracając się do radnych PiS – „Pan premier, pan prezydent nie odpowiedzieli na apel dot. obchodów 80. rocznicy. Zrobimy wszystko, co możliwe, choć mamy niewiele narzędzi w walce opresyjnym państwem PiS-u, który tylnymi drzwiami właśnie w Sejmie usiłuje przepchnąć tę ustawę”.