– Środowiska zrobiły w tej kampanii to, co pan Legierski z Bronisławem Komorowskim. Happeningi, które ludziom wierzącym kojarzyły się z wojną ideologiczną i atakiem na Kościół na pewno pomogły zmobilizować elektorat tradycjonalistyczny – mówił Radosław Sikorski w Kropce.