Moja żona nie angażuje się w sprawy polityczne, a niestety wszyscy widzieliśmy, że na początku ta sprawa [strajku nauczycieli] była bardzo mocno polityczna. Tak się to wszystko zaczęło, jak się zaczęło. Żądanie, które zostało postawione – 1000 netto podwyżki, było nierealne i każdy wiedział, że to jest żądanie nierealne” – mówił w rozmowie z Krzysztofem Skórzyńskim w „Tak jest” w TVN24 prezydent Andrzej Duda.

Ale ja cały czas wspierałem nauczycieli, bo faktycznie uważam, że nauczyciel z wielkiego miasta zwłaszcza nie zarabia pieniędzy, które można byłoby uznać za pieniądze godne dla człowieka, który ma za zadanie wychowywać nasze dzieci” – dodawał.