– Uważam że nauczyciele powinni zarabiać więcej i to coś, co chcemy osiągnąć poprzez sekwencję wielu podwyżek w najbliższych latach, w kolejnych latach. Każdy kolejny rok powinien taką podwyżkę zakładać, Nie tak jak w latach Platformy i PSL, 2014 czy 2015, gdzie było zero podwyżki. Dlatego bardzo też apeluję, proszę związki zawodowe, żeby ostudzić emocje, a już żadną miarą nie powinno dochodzić do takiego szantażu moralnego, na jaki pozwolił sobie przewodniczący Broniarz, gdzie groził rodzicom, uczniom, nie chcę w ogóle w takim języku, absolutnie nikt nie powinien mówić i nie wyobrażam sobie, żeby do czegoś takiego doszło. Sądzę, że można dojść do porozumienia. Egzaminy muszą się odbyć, bo to prawo uczniów i uczniowie nie powinni ucierpieć. Będziemy robili wszystko, żeby te egzaminy się odbyły. Wiemy też, że ogromna większość rodziców, młodzieży, dzieci nie popiera tego, żeby jakikolwiek protest odbywał się w czasie egzaminów. Rozumiem tutaj ten trudny okres bardzo i staramy się wychodzić naprzeciw. Mogę powiedzieć, że dla nauczycieli najmniej zarabiających, stażystów, nauczycieli kontraktowych będziemy starali się, zresztą minister już to wcześniej zsaanansowała, starali się o kolejne zastrzyki finansowe, tak to nazwijmy, dodatkowe środki, czy na rozpoczęcie roku szkolnego we wrześniu 2019/2020, czy też w innej formule, to już szczegóły negocjacyjne, które są w tych dniach, tygodniach omawiane – stwierdził premier Mateusz Morawiecki na briefingu przed KPRM.