Uważam, że poszedł (Jarosław Kaczyński – red.) o jeden krok za daleko. Jeżeli mówimy, że podpisujemy dokumenty czy chce się pracować w szkole z dziećmi mówiąc o tym, żeby wiedziały jak reagować na zły dotyk, jak się chronić przed pedofilią, jak reagować na takie zachowania. To, że Kaczyńskiemu się wszystko z seksem kojarzy to nie moja wina czy z masturbacją. To już jest problem nie nasz. Jeżeli my mówimy o równości, o tolerancji, o tym, że musimy dbać o ludzi, którzy mają inny kolor skóry, inne wyznanie, inną orientację seksualną i tych ludzi trzeba nie tyle wspierać i dawać jakieś ponad miarę przywileje, bo takich nie ma, tylko chronić, żeby byli bezpieczni – mówił Sławomir Neumann w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.