– Jest to bardzo prawdopodobne i to było potwierdzane przez Grzegorza Schetynę. Nie chcę się wypowiadać przesądzająco, bo listy muszą zostać zatwierdzone i ogłoszone. To kwestia może nie tego tygodnia, ale pewnie kilku dni – mówił Włodzimierz Cimoszewicz w Kropce nad I.

– To jest pewne spóźnienie. Na przykład ci, którzy nie są jeszcze kandydatami oficjalnie nie mogą korzystać z prawa ścigania kłamców i musimy ciągle czekać –  dodawał Cimoszewicz w Kropce.