Wybory do PE niestety mają niską frekwencję. Już kilka tych wyborów przeżyliśmy. One mniej więcej absorbują 1/4 elektoratu. Nie wiem jak będzie w tym roku. Zawsze oczywiście liczę jako polityk, demokrata na to, że frekwencja będzie wysoka i chciałbym, żeby była wysoka, bo to dosyć ważne wybory, również z tego względu, że widzimy, co się dzieje w całej Europie i będzie dosyć ważne, jaki będzie układ w PE jeśli chodzi o główne siły polityczne czy grupy polityczne, które się tam będą organizować. Widzimy, że UE jest w głębokim kryzysie i dobrze byłoby z tego kryzysu wyjść poprzez stopniowy proces dochodzenia do racjonalnej polityki odchodzenia od konceptu UE jako ideologicznego, lewicowo-liberalnego projektu – stwierdził Jarosław Sellin w rozmowie z Pawłem Lisickim w „Salonie politycznym Trójki”.